sobota, 30 listopada 2013

Królowa Śniegu

Uwaga, uwaga! Ladies and gentlemen! Całkiem nowe opowiadanie! Zapraszam do czytania :3

     Leżała w śniegu. jej włosy pokryte były już szadzią i wyglądały, jakby utkano je z samego śniegu. Oczy miała otwarte, skórę siną. Okryta była białą, ciężko pokrwawioną szatą, ale nie była ranna. Jej palce były tak skostniałe i przez to kruche, że ledwie trzymały się reszty ręki, kiedy medycy badali na miejscu przyczynę zgonu.
     Wtedy właśnie, jeden z ratowników znalazł coś w jej dłoni... 
     Zwinięty kawałek papieru.
     Przyprowadźcie do mnie Ka...
     Ostatnie litera były koślawe i jakby chciało się przeczytać tylko te parę liter, nie dałoby się ich rozszyfrować. To wyglądało, jakby ktoś się śpieszył i na prędce musiał kończyć pisać ostatnie słowo. Jednak z resztą wyrazu te dwie litery tworzyły w końcu spójne, dające się do przeczytania zdanie:
     Przyprowadźcie do mnie Kaja

Ale to było tylko przedstawienie.

     Ekipa ratowników próbowała wziąć ciało do analizy, ale z nieznanego powodu ciała nie dało się podnieść. Zupełnie, jakby im na to nie pozwalało.
     Kiedy lekarze bezsilnie próbowali przenieść zwłoki na nosze, a potem do ambulansu i kostnicy, stało się coś nieprawdopodobnego. Kobieta - nieżyjąca przynajmniej od kilku dni, jak stwierdzili medycy - uśmiechnęła się. Uśmiechnęła się, ale szyderczo, kpiąco. Jakby wyśmiewała ratowników. Uniosła skostniełe palce do najbliżej stojącej przy niej osoby, a potem...
     ... Potem była ciemność.



CIĄG DALSZY NASTĄPI (aaaaaaa, zawsze chciałam to napisać! :D)

***************************************************************

Aaaaaaaaaaaa! I jak Wam się podoba! Bo ja jestem z siebie dumna xd.

Kasia

     

wtorek, 12 listopada 2013

Inforrrmacja #8 - Zzzzzima

Zmieniłam wygląd bloga na nieco "chłodniejszy", tak a propos nadchodzących coraz cłodniejszych dni, kiedy to będzie można siedzieć wieczorami przy kominku z gorącym kakałkiem...




Ale, ale! Zaraz zaraz! Na moim blogu nie będzie TAKIEJ zimy! Szykujcie się na krwawą kryminałkową zimę...